Data aktualizacji 19.12.2023
Data publikacji: 2.03.2021

7 minut czytania


Spis treści:

1. Liczenie śladu węglowego – o co tak naprawdę tu chodzi?
2. Konsekwencje regulacji dla przedsiębiorców. Po co liczyć ślad węglowy?
3. Liczenie śladu węglowego w firmie – cel UE to osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050r.
4. Liczenie śladu węglowego w firmie – już teraz w niektórych przetargach publicznych pojawia się zapytanie o monitoring CO2

Liczenie śladu węglowego w firmie – o co tak naprawdę tu chodzi?

Liczenie śladu węglowego w firmie staje się coraz bardziej korzystne. Nie napiszę o oczywistych dla mnie (i za pewne dla wszystkich, którzy właśnie czytają ten artykuł) kwestiach związanych ze zmianami klimatycznymi. Daruję sobie opisywanie przyczyn ich powstawania oraz ich zabójczych skutków dla naszej planety. 

Nie chcę tłumaczyć skąd się biorą gazy cieplarniane. Kryzys klimatyczny to nie tylko dwutlenek węgla (CO2). Ale też metan (CH4), podtlenek azotu (N20) i popularne czynniki chemiczne wykorzystywane w chłodnictwie. Wszystkie skupione są pod wspólną nazwą HFC.

Nie będę przekonywał, dlaczego ważne jest, aby ograniczać ich emisję. Ani szybkie odejście od powszechnego wykorzystywania energii z paliw kopalnych, redukcja nieracjonalnej produkcji zwierzęcej i nieodpowiedniego stosowania nawozów sztucznych.

Jak nie wiadomo o co chodzi….

Chciałbym natomiast odwołać się tylko do jednego elementu związanego ze zmianami klimatycznymi – pieniędzy. Opiszę jakie zmiany czekają przedsiębiorców w wyniku międzynarodowych ustaleń dotyczących ograniczania ilości emitowanych do atmosfery gazów cieplarnianych  

Osobiście uważam, że najlepszym motywatorem do działania w wielu przypadkach są (niestety lub „stety”) pieniądze. To one będą miały ogromne znaczenie w związku z koniecznością redukcji ilości emitowanych przez gospodarkę gazów cieplarnianych.

Konsekwencje regulacji dla przedsiębiorców. Po co liczyć ślad węglowy?

Chodzi o ustalenia i regulacje wypracowane na przełomie kilku ostatnich lat, przez Konferencję Narodów Zjednoczonych, w sprawie Zmian Klimatu (UNFCCC), podczas corocznych Konwencji Stron (Conference of Parties, w skrócie COP) i ich konsekwencje dla przedsiębiorców. Najważniejsze dokumenty w tym zakresie to:

  1. Protokół z Kioto z 1997 roku
    Zawarto w nim postanowienia odnoszące się do państw rozwiniętych oraz krajów będących w procesie transformacji gospodarczej. Deklaracja wzywała do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o przynajmniej 5% w stosunku do roku 1990 – protokół podpisało 41 państw.
  2. Porozumienie Paryskie z 2015
    Zostało przyjęte podczas COP21. Jest pierwszym tekstem uniwersalnym – przystąpiło bowiem do niego 190 państw. Porozumienie zaczęło obowiązywać od listopada 2016 r. Po jego ratyfikacji przez 55 państw odpowiedzialnych wspólnie za co najmniej 55% światowych emisji. Celem porozumienia jest ograniczenie średniego wzrostu temperatury na Ziemi znacznie poniżej 2st.C i osiągnięcia neutralności węglowej (and. carbon neutrality) do 2050 r. 
  3. Pakiet Katowicki
    Dokument przyjęty na konferencji klimatycznej ONZ (COP24) w grudniu 2018 r. w Katowicach. Zawiera wspólne, szczegółowe zasady, procedury i wytyczne, które umożliwiają realizację zobowiązań zawartych w porozumieniu paryskim.
    Pakiet obejmuje wszystkie kluczowe obszary: m.in. przejrzystość, finansowanie, łagodzenie zmiany klimatu. Zapewnia elastyczność stronom, które potrzebują jej ze względu na ograniczone możliwości. Jednocześnie pakiet umożliwia stronom realizację zobowiązań i zdawanie sprawozdań na ich temat w przejrzysty, kompletny, porównywalny i spójny sposób.

W wyniku tych porozumień rządy państw zostały zobligowane, przez Komisje Europejską, do wprowadzenia rozwiązań mających na celu daleko idące ograniczenie emisji GHG (ang. greenhouse gas).

Liczenie śladu węglowego w firmie – cel UE to osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050r.

Pierwszym krokiem jest redukcja emisji GHG do roku 2030 o 60% w porównaniu do 1990 r.
W konsekwencji powyższych ustaleń, wprowadzono różnego rodzaju regulacje i wytyczne. Mają one na celu (w długiej perspektywie), „wymuszenie” na przedsiębiorcach wdrożenia działań wspierających osiągnięcie powyższych założeń:

  • GHG Protocol oraz standard ISO 14064-1
    Wytyczne komisji europejskiej dotyczące metodologii obliczania śladu węglowego. 
  • CDP (Carbon Disclosure Project)
    Ustandaryzowany formularz raportu. Rodzaj manifestu spółek, które informują, w jaki sposób ograniczają własną emisję CO2 i jakie są motywy ich działania. Prezentowanie tych raportów to pewien rodzaj zaświadczenia. Spółka udowadnia, że stosuje się do europejskich wytycznych i prowadzi działalność zbieżną z polityką dążenia do neutralności klimatycznej. Spodziewamy się, że w przyszłości będzie to warunkiem rozpoczęcia współpracy przy projektach publicznych. 

W takich przełomowych momentach, w gospodarce zawsze pojawiają się organizacje, które bardzo szybko dostosowują się do nowych warunków i wymagań. Nie czekając na to, kiedy będą one obowiązujące, wychodzą im na przeciw. W ten sposób kreują siebie na nowych liderów zmian. Wiele firm, w tym np. szwedzki potentat odzieżowy H&M (Hennes & Mauritz AB) już przygotowuje roczny raport CDP. Niektóre polskie firm np. Wielton S.A., LUG S.A., BUDIMEX S.A. czy Grupa ŻYWIEC S.A., w ramach swoich sprawozdań rocznych prezentują sekcję poświęconą emisji gazów cieplarnianych.
Pojawiają się też spółki, które wprowadzają wytyczne dla swoich kooperantów odnośnie przejrzystej polityki w zakresie emisji CO2. Wymagają od nich raportowania poziomu generowanych emisji. W przyszłości podstawą do zakwalifikowania do współpracy może być właśnie taka publikacja raportu CDP. 

Niektóre spółki do warunków swoich przetargów wprowadzają obowiązkowe poziomy zmniejszenia emisji oraz konkretne progi do osiągnięcia w przyszłości

W naturalny sposób takie działanie będzie ograniczało możliwość współpracy firmom, które nie spełniają określonych warunków.

Kolejna grupa, która dość szybko wprowadza wytyczne odnośnie raportowania wielkości śladu węglowego generowanego przez organizację to sektor finansowy. Na początku marca 2021 r. zacznie obowiązywać unijne rozporządzenie 2019/2088UE w sprawie ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych. Innymi słowy chodzi o wprowadzenie obowiązku raportowania wskaźnika śladu węglowego. Głównymi adresatami tego rozporządzenia są banki, ubezpieczyciele, fundusze inwestycyjne. Pośrednio dotyczy to również kredytobiorców. Będzie się od nich wymagać sporządzenia i przekazania w/w informacji. Po to aby instytucje finansowe były w stanie wykonać swój obowiązek raportowy. W tym momencie wytyczne te mają tylko charakter rekomendacji. Można sobie jednak wyobrazić, że w niedalekiej przyszłości raportowanie śladu węglowego może być jednym z warunków uzyskania finansowania. Instytucje finansowe, aby nie „popsuć sobie” wskaźników śladu węglowego, nie będą chciały finansować organizacji i przedsięwzięć nie spełniających określonych wymogów i poziomów emisji. 

Coraz większa świadomość klimatyczną klientów i konsumentów

Coraz częściej czytają oni raporty o wielkości śladu węglowego produktów i często uzależniają od tego swoje decyzje zakupowe. Takie zachowanie ciągle jeszcze stanowi margines. Ale czy przedsiębiorcy mogą sobie pozwolić na utratę klienta i części rynku? I to z takiego błahego powodu jak niedokonanie bilansu węglowego i nie zaraportowanie wyników audytu?

Oczywiście możemy się zastanawiać czy liczyć ślad węglowy CO2. Po co go liczyć? I w konsekwencji: czy ograniczać ślad węglowy swojej organizacji czy nie? Ale chociaż teraz to jest ciągle jeszcze nisza, to w niedalekiej przyszłości organizacje nie stosujące się do wcześniej przedstawionych regulacji oraz wytycznych. zostaną najprawdopodobniej wykluczone z głównego obiegu gospodarczego. 

Bo o ile jeszcze długo nie będzie zakazu prowadzenia działalności, dla firm które nie raportują i nie ograniczają swojego śladu węglowego to wiele rozwiązań finansowych – dostęp do finansowania, kooperacja z najlepszymi firmami i udział w przetargach publicznych może być już znacznie ograniczony. 

Liczenie śladu węglowego w firmie – już teraz w niektórych przetargach publicznych pojawia się zapytanie o monitoring CO2

Brak takiego raportowania jeszcze nie przesądza o pozytywnym wyniku przetargu. Ale w przyszłości na pewno pojawią się dodatkowe punkty za prawidłowe monitorowanie śladu węglowego, które zwiększą konkurencyjność oferenta. Raportowanie śladu węglowego może zatem stać się warunkiem koniecznym do zakwalifikowania do przetargu. 

Przykład z historii – okres rewolucji przemysłowej XVIII w.

Wprowadzenie maszyn parowych do przemysłu nie było obowiązkowe – w 1784 powstała pierwsza fabryka przędzalnicza, w której użyto silników parowych Watta. Na początku traktowane jak nowinkę techniczną i ciekawostkę, ale dla jednych wprowadzenie maszyn parowych stało się trampoliną, motorem postępu i rozwoju, pozwoliło zdobyć przewagę konkurencyjną i osiągnąć sukces, a dla innych stało się gwoździem do trumny. Jak myślicie, statystycznie (bo na pewno nie zawsze było to skuteczne rozwiązanie zer – jedynkowe), które fabryki zyskały najwięcej – te które wprowadziły maszyny parowe na początku, czy te, które opierały się do samego końca i opóźniały wprowadzanie zmian? 

Reasumując, jeżeli organizacja nie chce stracić swojej pozycji, lub wręcz przeciwnie chce w szybki sposób zbudować swoją pozycję na rynku to powinna jak najszybciej wdrożyć regulacje dotyczące monitorowania śladu węglowego. 

Autor artykułu: Marek Skuza, Director at Enlightenment Business Consulting Ltd., Konsultant Zarządzania Ryzykiem Emisyjnym (CO2)